środa, 11 listopada 2015

Ainx Club sezon 2 Rozdział 1

**Drugi rok w Alfei**


  
Rozpoczęcie nowego roku w Alfei, jak zawsze do szkoły przyjeżdżały nowe czarodziejki oraz starsze czarodziejki, które zaczynają drugi lub trzeci rok w szkole dla czarodziejek. 
Kate wysiadała z autobusu,. Obejrzała się, a wiatr kołysał jej niebieskie włosy. Weszła na podwórko Alfei, i było widać, że niedługo zaczyna się apel powitalny. Ruszyła drogą do swojego pokoju, a gdy stała już przy drzwiach otworzyła je. Zobaczyła, że nikogo nie ma w salonie, i pierwsza myśl, która wpadła jej do głowy, że przyszła pierwsza. Otworzyła klamkę, i weszła do swojego pokoju, który dzieliła z Samanto. Odłożyła swoją różowo walizkę, i udała się do pokoju Kariny, i Blair, lecz tam zastała walizki Kariny, które leżały na łóżko, a Blair, byli ułożone pod ścianę. Wychodząc z pokoju skierowała się do ostatniego pomieszczenia, więc złapała za klamkę, i otworzyła drzwi, i jak się domyślała zastała tam pięć swoich przyjaciółek. 
  -Cześć Kate. Miło Cię widzieć.- Uśmiechnęła się do niej promienie Blair.. Odwzajemniła uśmiech i przywitała się z pozostałymi. 
 -No więc moim zdaniem powinnyśmy w tym roku wsiąść się w garść, i zacząć się lepiej uczyć.-Oznajmiła Sylwia, i popatrzyła w strone innych czarodziejek. 
 -Zgadzam się z tobą, ale oczywiście nie cały czas.-Zażartowała Kate, i spojrzała na Sylwie. 
-No oczywiście.-Uśmiechnęła się Karina.
-Hm.. A mi pasowała tak jak jest.-Powiedziała dość smutnym tonem Samanta patrząc, że każdy chciał udoskonalić swoje umiejętności. Oczywiście Samanta chciała wzmocnić swoje umiejętności, ale nie była bojowo nastawiona na naukę.
-Przecież wiesz, że fartem zdaliśmy, więc możemy w tym roku pokazać na co nas stać.-Podeszła do niej Blair, gdy mówiła, i położyła swoją dłoń na jej ramię. 
-A moim zdaniem było dobrze jak było.-Powiedziała dość ostro, i powędrowała do okna siadając na fotelu, i przyglądając się Gryzeldzie.
-Czasem dziwie się, że jest czarodziejką natury.-Powiedziała Kate, spoglądając na Samantę.
-Też się czasem dziwie, lecz każdy ma inny charakter.- Oznajmiła Sylwia.
-No to co robimy?-Zapytała już znudzona Karina bawiąc się końcówkami swoich czarnych włosów. 
-Ja  nie wiem jak wy idę się rozpakować, bo jak szłam widziałam, że już niedługo będzie apel, więc radze wam to zrobić.-Oznajmiła Kate ruszając do drzwi, lecz Karina złapała ją za rękę i zmusiła, by się zatrzymała.
-Mamy jeszcze czas. -Oznajmiła, i spojrzała na dwa inne przyjaciółki. -No to co robimy?-Powtórzyła swoje wcześniejsze pytanie. 
-Czy kiedykolwiek zastanawialiście się co, by było, gdyby to się  w ogóle nie zdarzyło?- Zadała pytanie Flame, która siedziała słuchając muzyki, lecz zastanawiało ją to co powiedziała. Czwórka przyjaciółek popatrzyło na nią, lecz Samanta słyszała pytanie nie spojrzała, lecz pozostałe tak.
-Ale... Co by się nie wydarzyło?-Zadała kolejne pytanie Blair, i spojrzała na Karinę, z Kate, a później na Sylwie. Chciała się upewnić, czy oni wiedzą o co dokładnie chodzi. 
-Czy chodzi Ci o to, że co by było, gdyby...-Zatrzymała się Kate i spojrzała na Karinę, jakby chciała od niej dokończenia, lecz nie doczekała się, ponieważ dokończyła za nią Flame, która zauważyła, że nie rozumieją do końca.
-Gdybyśmy się nie poznali. Nie pojawiły się portrety, i cała przemiana.-Odłożyła swój odtwarzacz, i czekała na reakcje czarodziejek. 
Tym czasem Samanta zobaczyła, że Gryzelda odwraca się w jej stronę, więc szybko wstała i podeszła do łóżka Flame, i usiadła. 
-Nawet, gdybyśmy mogli cofnąć czas, byśmy tego nie zrobimy, a przy najmniej ja.-Przerwała, i popatrzyła na inne przyjaciółki.-Czasem mnie denerwujecie, lecz jesteście na mnie jak siostry, której nigdy nie miałam.-Ostatnie cztery słowa wypowiedziała słabiej, lecz po chwili poczuła, że robi jej się cieplej, a także poczuła, że jej przyjaciółki przytulają ją. Uśmiechnęła się.
  A w tej chwili małe iskry magi zaczęły ich otaczać, lecz czarodziejkom to nie przeszkadzało. A iskierek pojawiało się coraz, więcej, aż nagle poczuły, że brak im lądu pod nogami, lecz dla nich to było normalne. 
Nagle do pokoju wpadła Gryzelda , która zaraz po wejściu trzasnęła drzwiami, by uświadomić im o swojej obecności. Ainx od razu odskoczyła upadając na ziemie. 
-Auua.-Wypowiedziała Karina i spojrzała na Gryzelde. Czarodziejki podniosły się, i ustali w szeregu.
-Co tu się wyrabia?-Podeszła do dziewczyn, i spojrzała na nich.
-Nic proszę pani.-Blair próbowała to powiedzieć poważnym tonem, lecz troszkę jej się to nie udało, bo Gryzelda popatrzyła na nią ostrym spojrzeniem. 
-Jak nic to mogę spodziewać się waszej obecności na apelu. I mam nadzieje, że nie macie planów.-Przemówiła swoja wymowę, i później spojrzała na Karinę. Czekając na odpowiedź.
-Oczywiście.-Powiedziała Karina, a Gryzelda złapała za klamkę otwierając drzwi, lecz gdy miała wychodzić odwróciła głowę, i spojrzała na nie.
-Nie spóźnijcie się!-Krzyknęła ostrym tonem i trzasnęła drzwiami. Czarodziejki parsknęły śmiechem, i znów się przytuliły. I tak samo, jak poprzednim razem iskry pojawiły się koło ich tańcząc swój  taniec. Iskrów robiło się coraz więcej, i więcej, aż uniosły się w powietrzu. Poczuli oddech świeżego wiatru, a  okna odtworzyli się wpuszczając wiatr.  Nie trwało to długo, gdy  wyleciały przez okno razem z wiatrem. Gdy zorientowały się, że nie są już w pokoju popatrzyli w dół. Były bardzo daleko od ziemi, więc nagle poczuli, że idą w dół. Samanta zaczęła szybko ratować sytuacje wyczarowując ogromnego słonecznika, by każda czarodziejka miała miękkie lądowanie. Tak jak myślała Samanta słonecznik złapał wszystkie czarodziejki. Wstała, i zaczęła obniżać roślinę, lecz gdy byli coraz niżej czarodziejka natury dostrzegła, że Apel właśnie się zaczyna. Przyśpieszyła malenie słonecznika, więc po kilku sekundach stali już na ziemi w Alfei. Szybko niezwracająca na siebie uwagi usiadły w ostatniej ławce, lecz bardziej nie słuchały pani Fragonardy, bo z trudem powstrzymywały radość. 
Witam!!!!
Tak oto pierwszy rozdział Club'u Ainx Club w sezonie 2! Tak jak na razie mogą emocję być nudne, lecz chce by sezon 2 był najlepszym opowiadaniem, który pisałam! Mówiąc jak widzicie rozdział jest dłuży niż w poprzednim sezonie, więc powiem, ze rozdział ma prawie 900 słów, lecz następny będzie miał więcej. Mam nadzieje, że was nie zanudziła, i w ogóle. No i mam nadzieje, że przeczytacie następny, jak na pewno się spodziewacie będzie więcej akcji niż w pierwszym rozdziale.


4 komentarze:

  1. Super! Chce kolejnego! W ogłe nie wiem co się wydarzy dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow....jest super. Kiedy następne? A pierwszy sezon już się skończył?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :D
      dziś
      niestety zwaliłam go na maksa. Chce go poprawić później,a teraz zaczynam sezon 2!

      Usuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze