piątek, 13 listopada 2015

Ainx Club sezon 2 Rozdział 3

'' Mgła zagrożenia '' 

W poprzednich rozdziale…
Nowy rok w Alfei… Czyż to nie cudownie? Lecz, jak zwykle coś ma swoje plusy i minusy… Pierwsza lekcja w szkole dla czarodziejek kończy się dla Ainx negatywnie. Nauka konfenkencja nie poszło im, jak myślały, a na dodatek pojawia się tajemnicza mgła. …


Faragonda z Kariną, Flame oraz Sylwia kierowały się do wyjścia. Na szczęście mgła nie przedostała się jeszcze do szkoły. Faragonda postawiła pierwszy krok na podwórku, i poczuła ochytny zapach.
-Wszyscy do szkoły! -Wykrzyknęła, lecz nie ujrzała wielu czarodziejek. -Do szkoły!-Krzyczała dalej, lecz tylko kilka uczennic weszło.
-Niech pani tu zaczeka pójdziemy tam.-Zaproponowała Karina.
-Ale…-Obejrzała się, i widziała kilka sylwetek czarodziejek, i widziała, że nie mogą odnaleźć drogi do szkoły.-Dobrze… ale uważajcie.- Ainx Ruszyło, i usłyszała krzyki Faragondy, która wołała czarodziejki.
W mgle było wszystko rozmazane, lecz gdy ktoś jest dość blisko można to zauważyć dość dobrze.
-Dziewczyny.-Zawołała Karina.-Trzeba rozjaśnić miejsce, a wtedy będziemy lepiej widzieć.-Czarodziejki pokiwały głowo Puszczając zaklęcia w górę, by inne czarodziejki mogli zobaczyć światła, i dotrzeć do szkoły. Kilka uczennic maszerowało w ich stronę, a za nimi kolejna brygada, lecz nigdzie nie mogły odnaleźć Samanty, Blair oraz Kate.-Idziecie prosto. Faragonda już czeka!-Dodała, a potem inne czarodziejki opuścili podwórko.
-Gdzie one mogą być? -Zapytała Flame, ale Sylwia ruszyła prosto w mgłę.-Ej gdzie idziesz!?-Zapytała, a Sylwia odwróciła się.
-Zobaczymy czy to wszystkie czarodziejki, i poszukam ich!-Odpowiedziała czekając na odpowiedź, lecz jej nie dostała.
-Poczekaj idziemy z tobą.-Zawołała Karina maszerując za Sylwią puszczając czarodziejskie iskry, by znaleźć drogę powrotną. Za nią ruszyła Flame puszczając sygnały w górze.


-Nikogo tu nie ma.-Marudziła Samanta rozglądając się cały czas po obszarze Alfei, lecz nawet żadnego ściany szkoły nie widziała. -Wracajmy!-Dodała
-Musimy się upewnić czy żadna czarodziejka nie została w tej mgle.-Poinformowała ją Blair.
-Mam lepszy pomysł.-Oznajmiła czarodziejka wiatru, i spojrzała w górę mgły. -Mogę wyczuć energie mgły, i w ten sposób uda nam się upewnić czy są tu uczennice.-Dokończyła swój pomysł, i spojrzała na przyjaciółki.
-Dobrze.-Oznajmiły razem, a Kate powoli zaczęła unosić się w górze otaczające ją energia tańczyła. Zamknęła oczy, i poczuła silę wiatru, która targa jej włosy, lecz ona myślała nad uczennicami. Nagle zerwał się potężny wiatr, który zaczął ją otaczać. Blair oraz Samanta osłaniały oczy, w które wiał wiatr, lecz nie chciały przymknąć ich, bo chciały dowiedzieć się co się dzieje. Kate otworzyła oczy, i uśmiechnęła się na widok świateł płomieni, które pochodziły od Flame.
-Nikogo tu nie ma, lecz jest Karina, Flame i Sylwia. Musimy iść za sygnałami widzicie?-Wskazała palcem na słabe widoczne światła, lecz można było się spodziewać z kont dobiegają. Dziewczyny pokiwały głową i ruszyli w ich stronę. Szli przez kilka minut w ciszy, gdy zobaczyły dość rozmazaną sylwetkę Sylwii.
-Dziewczyny!-Wykrzyknęła Blair, a Samanta udała się do reszty Ainx.
-Szukaliśmy was!-Powiedziała Sylwia szczęśliwa widząc przyjaciółki. Przytuliły się, lecz nie na dług, bo zerwał się mocny wiatr odrzucając ich. Kate ustała, wiatr nie mógł jej się sprzeciwić przecież jest czarodziejką wiatru, lecz ten obalił ją na kolana.
-Kate co się dzieje?-Zapytała Samanta próbując do niej dołączyć, lecz ona odwróciła się.
-Nie wiem. Nie mam kontroli nad tym wiatrem. -Oznajmiła smutną, i spojrzała kolejny raz w środek mgły.-Złapmy się za ręce.-Powiedziała, i spojrzała na wszystkie czarodziejki, które pokiwały głową. Flame i Karina złapały się za dłonie, i próbowały dostać się do innych czarodziejek. Sylwia złapała dłoń Blair, i dosięgnęła dłoń Kariny. Samanta poczołgała się do Kate próbując zasłonić jedną ręką wiatr, lecz przez jej palce przedostawał się. Kate złapała za jej dłoń, i wstały, a wiatr zrobił swoje pociągając je do reszty Ainx. Samanta złapała za dłoń Flame.
-Spróbujmy wstać, i kontrolować wiatr.-Zaproponowała Kate.
-Może tym razem uda nam się użyć nowego poznanego zaklęcia.
-Konfenkencja Ainx!-Krzyknęły wszystkie razem, gdy ustały się na swoich nogach.
Przez ich rękę przeszedł prąd mocy łączyć je.-linix.-Dodali po chwili nie tak głośna jak przedtem, a wtedy ich głosy wirowały po całej mglę, chodź już nie powtarzali tego, lecz cały czas było słychać ich wypowiedziane słowa. Iskry zaczęły ich otaczać tworząc podwójny blask jak nigdy przedtem. Prąd mocy w ich dłoniach stawał się coraz bardziej mocny, a ich dłonie zaczęły otaczać światło odbijające się od iskry…

Czy Ainx były, sami w mglę? Nie, niestety. Za bramy wyłoniła się postać, którą nie można opisać, lecz była, ale czarodziejki tego nie spostrzegły.

Uniosły się, i przymknęły oczy na chwile, by wiatr przestał w nich wiać, a gdy je otworzyli znalazły się w innym miejscu Róż mieszał się z fioletem, a bąbelki, które latały w powietrzy pokazywały momenty, gdy byli razem, a z nich dobiegały ich ostatnie słowa, które uszyły. Nagle z góry zaczęły spadać nuty tworząc nowe słowa, które Ainx nie wypowiedziało dziś, lecz przedtem.
-Ainx transformatorn! Linix!

Linix...linix!
Zaczęła otaczać ich piosenka,a głos, który śpiewał to piosenkę powtarzał to kilka razy, i przedłużając od trzeciej litery. -Ainx zaczęła swą przemianę.
Kiedy płomień trawił w moje serce zmienia się moja przyszłość…
OoOo. 
.
Flame czarodziejka dragramu!
Dziś ja jako prawdziwa czarodziejka linix'u
zawalczę w obronie dobra'a'a
Karina czarodziejka płomienia życia!
Bo na to nas stać! ...
Linix...Linix!
Blair czarodziejka morskich pereł!
Dziś swój los odmieniamy…
Linix zmienił nas 
ooOoO..
Sylwia czarodziejka lodu!
Dziś uniesiemy się tak jak ptak, a ty z nami leć…
Linix...Linix!…
Samanta czarodziejka natury!
Znów wbijemy się w niebo, i nikt nie zauważy nas…
Kate czarodziejka wiatru!
Linix!!

Ainx przemieniło się w linix, lecz nie był taki sam. Strój w przemianie zmienił strój. Czarodziejki nie wiedziały co się dzieje. Nagle zmieniają miejsce, a następnie przemiana. W tle było słuchać spokojny szum wody.
-Witajcie, Ainx.-Usłyszały łagodny, a za razem piękny głos. Odwróciły się w stronę dobiegającego głosy, a przed nimi stała im nieznana postać
Postać nie była współczesna, lecz starożytna. Kolor jej skóry był leciutki róż, który łączył się z włosami, które tworzyły długi warkocz prawie do ziemi. Jej skrzydła były fioletowo-różowe, które byli oświetlone, a na sobie miała suknie, która była do końca stóp, i przecinała się przez środek sukienki, które sięgało do ud.
-K-kim jesteś?-Zająknęła się Kate spoglądając na nią.
-Jestem Edora. Główna wróżka linix;u.-Przestawiła się. Ainx nie wiedziały co mają powiedzieć, i co dalej robić, więc czekały co powie dalej starożytna postać.-Tak możecie się zastanowić co macie z tym do czynienia, lecz macie, i to dużo.-Przemówiła, ale czarodziejkom to w ogóle nie pomogła.
-Można jaśniej?-Odezwała się Samanta próbując być miła.
-Oczywiście.-Przerwała, i zaczęła opowiadać:- Dokładnie kilka miesięcy temu, gdy zaczął się semestr szkolny w Alfei przybywały nowe uczennice. A właśnie, wtedy zaczynała się pełnia uroku linix. Jest to piękne zjawisko ,oczywiście nawet magiczne stworzenia, czarodziejki, czarownice i inne stworzenia nie widziały tego, tylko my Ci, którzy są jedną mocą liix;u mogą to zobaczyć. Was to nie dotyczy, bo właśnie wy nie byliście w naszym gronie, lecz celem. Zaczynało się od kilku niewyjaśnionych wydarzeń. Jak trzymacie się za rękę otacza was energia, którą nie kontujecie. Oczywiście miało być inaczej, lecz jedna z nas przeszła na stronę ciemności przyłączając się do gronu wampirów. Obdarowała was mocą linix'u i zmieniła waszą przyszłość. Miałyście dziedziczyć historie innych czarodziejek, które otrzymały moc linix'u, lecz tak się nie zdarzyło. -Uśmiechnęła się i uniosła perfekcyjnie równo rękę do gry, a za nią potoczyły się złote blaski, które nie znikały. Po drugiej stronie pojawiły się kolejne, i naglę zabłysną biały blask, który się nie zmienił.-Zobaczcie co jest w środku.-Oznajmiła, a Blair nie pewnie wsadziła dłoń do środka, i poczuła zimny kawałek medalu. Sięgnęła go, i wyjęła z dziwnego białego, świecącego pudełka. Wyłoniła się z niego niebieska prożka, która była w kształcie pereł,a perły za każdy ruchem świeciła na każdą stronę.
-Piękne.-Powiedziała, lecz wyszło to tak, jakby mówiła sama do siebie.
-Jest twoja.-Uśmiechnęła się.-Dalej.-Szepnęła cicho, by inne czarodziejki także wyciągnęły tajemniczy przedmiot. Kate wsadziła dłoń, i dotknęła medalu, który był lodowaty tak, jak proszka Blair. Uchwyciła ją, i wyciągnęła piękny diadem z nut muzyki, a pięciolinie ruszały się tworząc piękny blask w diademie. Flame powoli zbliżyła się do oświetlonego pudełka, i włożyła dłoń w pudełko, i po chwili poczuła ogromne zimną, które pochodziło z medalu. Wyciągnęła go, i ujrzała piękne skrzydło motyla, które umieszczone było na małym medalu, a za motylem było więcej mniejszych skrzydełek, które rozsuwały się po bokach.
-Wow.-Szepnęła ze zdumnienia Flame. Następnie Sylwia wsadziła dłoń do białego pudełka, tak samo, jak pozostałe czarodziejki poczuła lodowaty medal, który pobłyskiwał nawet, gdy nie widziało się co to jest. Wyjęła dłoń, a na niej widniały dwa kolczyki w kształcie diamentu, a na końcu jego ostrego końca widniała mała śnieżna. Samanta szybko wepchała dłoń, i od razu wyjęła czując lodowaty medal, a jej oczom ujawnił się naszyjnik, które ozdobiły kwiaty. Uśmiechnęła się. Karina nie czekając dłużej sięgnęła do pudła z drobiazgami, złapała szybko ignorując zimną. Spojrzała na swoją dłoń, a na nie widniał pasek z liści. Troszkę ją to zdziwiło, lecz i tak uśmiechnęła się, bo pasek był naprawdę ładny.
-Wszystkie są piękne.-Powiedziała do Edory Karina.
-Każdy jest wasz. Możecie się zastanowić co macie z tym wspólnego, więc niedługo wam ten drobiazg się przyda.-Odwzajemniła uśmiech.-A więc co do tej mgły bardzo się ciesze, że zabrałyście wszystkie czarodziejki. Kiedy by nie wy, by zginęły a was ocaliła jedna rzecz, lecz przybyliście tu. Nazywa się ona 'Konfekencja'-Na samo to słowo Ainx straciły swój uśmiech.
-Ale my nie umiemy rzucić zaklęcia.-Oznajmiła Kate przypominając sobie pierwszą lekcje w Alfei w tym semestrze.

-Musicie złapać się za ręce, i myśleć o pokończeniu mocy ze swoimi koleżankami, gdy poczujemy prąd siłowy w dłoniach znaczy, że zaklęcie działa.-Po tych słowach Ainx złączyło dłonie ze sobą i myślały nad połączeniem swoich sił. Po ich ciele przeszedł dreszcz zadowolenia, gdy poczuły prąd w dłoniach, lecz nadal się trzymały za dłonie. Udało im się, lecz dalej nie wiedziały co robić, a każdy nieodpowiedni ruch, a może im się nie udać , aż po chwili iskry zaczęła otaczać ich ręce, i tworząc nowo sile energii. Przez dłonie przechodził im dość silny prąd, lecz nie wiedzieli co z nim robić. Profesor zaniepokoił się, i wyczarował potwora.-Skierujcie swoją siłę na potwora, i uderzcie.-Ainx oderwało od siebie dłonie, a cała moc wybuchła odrzucając wszystkie istoty na ścianę lub upadali na podłogę.

-Wiem o tym, lecz połączyliście siły, a wtedy was to uchroniło. -Czarodziejki miały jeden powód, by się ucieszyć ich moc połączyła się. -Chodźcie za mną-Zawołała Ainx do innego pomieszczenia. Czarodziejki skierowały się do nowego pokoju, a ich oczom ukazał się piękny pokój, który tak na prawdę był pusty, lecz na środku tuż koło ściany była kula. Wokół było wiele bąbelków, które pełzały po pomieszczeniu. Edora zaprowadziła ich do kuli, a na niej widniały momenty z ich własnego życia.
-Oto wasza historia.-Spojrzała na Ainx, które nie były pewne co to znaczy. -Wasze wydarzenia z początku Alfei zapisane są tutaj tworząc…
-Czy to nasza przeszłość?-Zapytała Blair przerywając Edory, by się upewnić.
-Tak, ale jak nie dokończyłam mówiłam, że w tym świecie tworzy to grę. Oczywiście to będzie inna przyszłość.
-A więc mamy to grę przejść?-Zapytała Kate spoglądając na kule.
-Dokładnie, a dzięki tym drobiazgom, które otrzymałyście możecie wrócić do rzeczywistości, ale każda z was może jeden raz wrócić, a nie wy decydujecie o tym, kiedy wrócicie.-Jej głos stawał się coraz cichszy, a pomieszczenie, w którym znajdowały się dziewczyny zaczął się rozmazywać, a oni znikały z blaskiem…




Alfea
Mgła powoli znikała, a widok w Alfei stawał się coraz lepszy. Niestety szkody, nie zostały odnowione, lecz zostali w swoich miejscach. Uczennice nic nie wiedziały na temat pojawienia się dziwnej mgły oraz wybuchu okien, lecz tak jak zaleciła Faragonda próbowały robić to co zawsze. Laura zmieszała do gabinety dyrektorki, by zapytać o szczegóły. Otworzyła klamkę, lecz gdy otworzyła drzwi nikogo nie znalazła, gdy zamykała drzwi usłyszała ciche szmery w ścianach, a potem odgłos.
-Witaj Lauro.-Poprawiła okulary na nosie.
-Dzień dobry pani Faragonda.-Przywitała się i podeszła do biurka .
-Na pewno się zastanawiasz co to było prawda?-Zatrzymała się.-Usiądź.
Na pewno o tym nie wiesz, lecz to wiąże się z pewno legendą. Mgła mogła powodować śmierć, gdy był główny moment. Twoja siostra oraz jej przyjaciółki poszły zwołać wszystkie uczennice, które znajdowały się na podwórku. Udało im się, lecz oni nie przyszły.-Laura była przerażona. Usiadła na fotelu naprzeciw Faragondy. -Nic im się nie stało. Po pewnym czasie wrócą tu, lecz na razie nie mogą brać udziału w lekcjach, ale najważniejsze, by im się udało.

THE END_
A oto kłania się rozdział 3. Mam nadzieje, że was nie zawiodłam i jest trochę akcji. Rozdział jest najdłuższy jak na razie, ponieważ jak mówiłam będzie zawierał dwa razy, tyle ile rozdział 2, czyli ponad 2000 tysiące słów i ponad 13 tysięcy znaków. Mam nadzieje, że się podoba, i czekam na komentarze, bo powiem szczerze, by napisać ten rozdział trzeba było się napracować, i nie jest to takie łatwe. Próbowałam też dawać opisy wyglądu, i w ogóle, ale są także obrazki, więc gdy źle opisałam można zobaczyć, ale nie wszędzie, wtedy by było naprawdę mnóstwo roboty. Nie wiem jaki będzie następny rozdział może długi, lub dłuży niż ten xD, ale nie wiem czy dam rade. Liczę na komentarze, a jak się spodziewacie czegoś to odpowiadajcie na pytanie ^^
________
Co czeka Ainx?
Kto także znajdował się w mglę?
Czy Faragonda wie gdzie są czarodziejki?
Komentujcie

10 komentarzy:

  1. Wow.....świetne! Bardzo ciekawe. Kiedy następne?

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniały rozdział! Naprawdę robisię bardzo ciekawie! Jeste zainteresowana co bedzie dalej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział!
    Konfenkencja? Oryginalnie ;P
    Zamiast konwergencja konfenkencja xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale się rozkręca ten sezon 2
    Mam nadzieje, że będzie o niebo lepszy od sezonu 1 :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Nie moge się doczekać czwarteg rozdziału. Kocham jes, i zaczynam jeszcze bardziej kochać opowiadania z Ainx Club!\\
    MAm takie przepuszczenia, że ten sezon bedzie wyjątkowy L:D
    Czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze