Tak wiem nie wszyscy potrafią mówić po francusku , ale bym pisała na końcu opowiadania co znaczy tytuł.
"Atteindre Réunion"
Ranek. Słońce grzeje dość mocno niż na co dzień. Katherin otarła swoje dołki pod oczami.
Spojrzała na Zegarek.
-Rany julek!Już 8.00! - krzyknęła przerażona księżniczka.
Katherin próbowała wstać jednak jej mały smok Religas leżał na jej nogach.
-Religas sio!-krzyknęła do smoka.
Ten jednak podniósł tylko pysk i lizną jej twarz po czym położył swój pysk na zielonkawych łapach.
Katherin zmarszczyła czoło.
-Jak nie wstaniesz to nie odstaniesz smakołyka! - zaszantażowała smoka.
Religas nawet nie drgną.
Księżniczka westchnęła.
-Jak tak się chcesz bawić to proszę.Magia nocnej zorzy! - wypowiedziała Katherin.
Smok uniósł się nad jej łożem i został przez zaklęcie teleportowane na swój ulubiony fotel.
Katherin uśmiechnęła się i powstała.
Ubrała swoje ulubione ubrania:
Lekko fioletowawą bluzkę na której znajdowała się gwiazda oraz spódnicę w czarną kratkę. na której była złota gwiazda.
Ubrała swoje ulubione niebieskie buty.
Spięła swoje dość długie brązowe włosy w kucyka i zaczesała grzywkę na bok.
Klasnęła w dłonie i na jej głowie pojawiła się gwiazda.
Otworzyła swój balkon i spojrzała na swoją planetę.Westchnęła z myślą że dziś opuszcza swoje rodzinne progi. Nagle służąca wyniosła jej walizki do promu. Katherin też zeszła na dół by pożegnać się z rodziną. Ucałowała matkę ojca oraz brata który leżał w koszyczku wyłupiając oczy na 15-tolatkę. Katherin pomachała rodzicą i weszła do promu.
Godzina 9.00 Katherin wyszła z walizkami na plac Alfei.
Zobaczyła dyrektor Faragondę i innych nauczycieli.
-Witajcie w kolejnym roku w Alfea! Jest mi miło przywitać dawnych uczniów oraz nowych uczniów! - mówiła dumnie dyrektorka.
Katherin zbytnio nie przysłuchała się mowie Faragondy tylko szukała listy uczniów którą miała Gryzelda.
Nagle uderzyła się oo....
(Niestety nie znalazłam żadnej mojej nowej pracy Kariny z 1 sezonu :( )
O czarnowłosą!
-Ej uważaj jak chodzisz ! - krzyknęła nowa dziewczyna.
-Sama uważaj! Nie moja wina że chodzisz jak byś zeszła z wózka inwalickiego! - odpowiedziała jej Katherin.
-Jak śmiesz się tak do mnie odzywać!Crystal!-zawołała.
-Co? Karina?-spytała nie zbyt zadowolona.
-Jeszcze ty się tak do mnie odzywasz? Jestem twoją starszą siostrą trochę szacunku!- pouczyła ją Karina.
Katherin już miała wstać gdy...
-A ty dokąd?Posprzątaj moje rzeczy.-rozkazała.
-Za kogo ty się uważasz?Jestem księżniczką Ililum!-powiedziała Katherin.
- A ja Rynixu! - powiedziała.
-Haha tej dziwnej planety. - zaśmiała się dziewczyna.
-Masz z tym jakimś problem?- zapytała złowieszczo zielonooka.
Karina i Katherin zbliżyły do siebie czoła i jakby miały się pozabijać zaraz.
Crystal jedynie wypowiedziała "Ooo".
Gdy nagle ktoś zawołał: "Ej!Stójcie!".
Ta ta tam! Oto wasze opowiadanie o Sofix Club.
Tak wiem po francusku tytuł, ale najbliżej jest ten język do języka Ranoch :D.
Mam nadzieje że wam się podoba.
"Nie miłe spotkanie" - znaczenie tytułu :D
Super 😀😘
OdpowiedzUsuńZaczyna ssie super :D Ciekawi mnie o czym bedzie sezpn :D
OdpowiedzUsuńSuper! Kiedy nastepne? A umiesz francuski czy wpisalas w tlumaczu???
OdpowiedzUsuńGdy byłam 6 klasie chodziłam na zajęcia , jednak obecnie przystałam się interesować francuskim. Jest to trudny język mało słów umiem. Potrafię tylko bardzo podstawowe zwroty. Obecnie wolę niemiecki , więc akurat musiałam tutaj wpisywać w google tłumacz. :D
Usuńgdzie dokończenie starych opo ?
OdpowiedzUsuńPisała, że zaczyna od nowa pisać sezon 1 ;)
UsuńCzemu krótkie ?
OdpowiedzUsuńOla
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuń