-Po tym zdarzeniu czwórka przyjaciół nie odezwała się do siebie. Flame poszła do pokoju by się rozpakować ,a Sylwia wzięła książkę i zaczęła czytać. Flame poprawiła swoja grzywkę i spojrzała na sylwie.
Karina na kartce z papieru rysowała linie i planowała zrobić swój pokój na bóstwo. Ale za każdym razem kiedy coś wymyśliła Blair podchodziła do niej i kiwała głowo co oznaczało ,że się nie pasuje lub jest za mało miejsca by to urządzić. w końcu narysowała na kartce na cały pokój plan dla nich pokój. Bler się spodobał więc pozwoliła Karinie zrobić taki pokój. Do pokoju weszli Flame i Sylwia. Drzwi otworzyły się na całość. Blair zobaczyła, że za dziewczynami jest na broku ich salonu pokazuję się świetlista zasłona. Blair pokazała dłonią na to, ale dziewczyny nie wiedziały co to znaczy. Myślały, że muszą się odsunąć.
-Zobaczcie!-Pokazała jeszcze raz dłonią ,by popatrzyli w tamtą stronę. Blair zeszła z łóżka i poszła do salonu, a za nią reszta czarodziejek. W końcu zrozumiały o co jej chodzi i podziwiały.
Powoli zbliżały się do zasłony. W końcu dotarli ich usta byli otworzone jakby zobaczyli coś dziwnego. Karina miała dość tego wszystkiego! Szarpnęła zasłone, by zobaczyć co się za nią chowa i się dowiedzieli. Na ich ścianie za zasłoną ,była zupełnie pusta ściana. Gdy weszła Flame na ścianie ukazało się literka A. Literka A była na samej górze prawie na suficie. Weszła do środka Karina, a potem na ścianie pojawiła się literka "I" Literka bardzo była świetlista. Koło niej byli iskierki na ten widok Karina uśmiechnęła się. W końcu Blair i Sylwia weszli ,a na ich wejście pokazali się na ścianie kolejne 2 litery "N" i "X". Z liter błysnęło światłą, a po chwili otoczyło ich. Czarodziejki były szczęśliwe. Uśmiechały się z całej duszy. Na ich twarzach rósł promyk magi. Każda czarodziejka patrzyła na siebie. W oczach Flame był blask, a oczy wydawały się białe. Na innych czarodziejek były takie oczy, jak zawsze ma Flame, ale w oczach Flame były białe iskierki ,które paradowały wszędzie ,gdzie się da. Iskierek robiło się coraz więcej. Po chwili iskierki unieśli ich. Iskierek zrobiło sie dwa razy więcej niż wcześniej,a nawet więcej. Kilkanaście iskierek z każdej czarodziejki polecieli na ścianę ,a w ścianie pojawiły się czyste złote obramowanie od zdjęć. Karina popatrzyła na, a w jej oczach był blask, który nie mógł w to uwierzyć. Cztery nastolatki, a także czarodziejki pojawiły się ich portrety na ścianie w ramce.Na portretach były tylko ich twarze, a na każdej z nich był uśmiech. Iskry powoli znikały. Gdy ostatnia iskra zniknęła z Karina. Ze smuciła się. Drzwi do wejścia do salonu otworzyły się, a do ich pokoju weszła Laura. Czarodziejki były zdziwione. Laura pomyślała, że coś im dolega, i wzięła szklane z wodą i pobiegła do nich. czarodziejki widząc wodę od razu machały rękami przed oczami Laury,by nie lała na nich wodę. Laura nie wiedziała o co im chodzi więc położyła kubek z wodą. Sylwia zasłoniła portrety.
-To co chcesz się dowiedzieć Flame?-Zapytała Laura. Dziewczyny popatrzyli na Flame nią ze zdziwienia.-Zaprosiła mnie bym opowiedziała o swojej przeszłości. Dziewczyny skierowały wzrok nerwowo.
-Wszystkie czarodziejki siedziały na 2 łóżkach w pokoju Flame i Sylwi. W końcu Laura zaczęła mówić.
-Więc kiedy miałam 2,5 latka byłam całkiem duża...
Nikt nie mógł mi odpowiedzeć na pytanie dlaczego jestem tu, a nie na Silent'ix, ale wtedy byłam mała, i za bardzo mnie to nie obchodziło. Z kronik dowiedziałam się, że dawniej na Silentix’ie trwała wojna z tajemniczą organizacją Amuris. Próbowała ona przejąć władzę i zniszczyć magię mojej planety. Gdy miałam 3 latka znalazłam się na ziemi. Mało z tego pamiętam, bo wtedy byłam mała. Jedyną pamiąntką z planety był Kamień Ziemi, który miał mnie chronić od niebezpieczeństw. Moi przybrani rodzice nigdy mi nie mówili, że jestem ich rodzoną córko, lecz mnie wzięli pod swój dach. Na ziemi miałam 6 moich koleżanek. Po kilku latach odkryłam swoją moc, a także moje koleżanki byli czarodziejkami. Ludzie wiedzieli o Alfei, więc moi przebrani rodzice puścili mnie do szkoły Alfea.Stąd srebrny liść z dębu.Razem z moimi koleżankami miałyśmy wiele przygód, a ja się dowiedziałam, że moja planeta nie uległa zniszczeniu. Moi rodzice mieli jeszcze jedną córkę, która była moją siostrą. Rodzice nic nie wiedzieli o mnie. Moja siostra nazywała się Flame. Była o 5 lat młodsza od mnie. Okazało się, że ona jest także czarodziejką płomienia, ale dragramu. Jednak się cieszyłam, że mam taka siostrę. Jednak wogóle nikt nie wiedział, dlaczego akurat zostałam wysłana na ziemię... Przez to wszystko mój przyjaciel stał się wampirem-To był mój śmiertelny wróg. Okazało się, ze od pokolenia mam jedyna wilczą krew. Tak, jestem Wilkokrwistą…Od ukąszenia przez mojego przyjaciela mam bliznę na prawym nadgarstku jasną bliznę.
Laura pokazała ukąszenie . Blizna cały czas była czerwona, i wydawała się cały czas świeża, chodź taka nie była.Oni są wini siebie, a na dodatek Amuris jest znów jak aktywny.
-Dziewczyny słuchali tej historii, jakby sami ją przeżywali. Flame krążyła w innym świecie.
Karina na kartce z papieru rysowała linie i planowała zrobić swój pokój na bóstwo. Ale za każdym razem kiedy coś wymyśliła Blair podchodziła do niej i kiwała głowo co oznaczało ,że się nie pasuje lub jest za mało miejsca by to urządzić. w końcu narysowała na kartce na cały pokój plan dla nich pokój. Bler się spodobał więc pozwoliła Karinie zrobić taki pokój. Do pokoju weszli Flame i Sylwia. Drzwi otworzyły się na całość. Blair zobaczyła, że za dziewczynami jest na broku ich salonu pokazuję się świetlista zasłona. Blair pokazała dłonią na to, ale dziewczyny nie wiedziały co to znaczy. Myślały, że muszą się odsunąć.
-Zobaczcie!-Pokazała jeszcze raz dłonią ,by popatrzyli w tamtą stronę. Blair zeszła z łóżka i poszła do salonu, a za nią reszta czarodziejek. W końcu zrozumiały o co jej chodzi i podziwiały.
Powoli zbliżały się do zasłony. W końcu dotarli ich usta byli otworzone jakby zobaczyli coś dziwnego. Karina miała dość tego wszystkiego! Szarpnęła zasłone, by zobaczyć co się za nią chowa i się dowiedzieli. Na ich ścianie za zasłoną ,była zupełnie pusta ściana. Gdy weszła Flame na ścianie ukazało się literka A. Literka A była na samej górze prawie na suficie. Weszła do środka Karina, a potem na ścianie pojawiła się literka "I" Literka bardzo była świetlista. Koło niej byli iskierki na ten widok Karina uśmiechnęła się. W końcu Blair i Sylwia weszli ,a na ich wejście pokazali się na ścianie kolejne 2 litery "N" i "X". Z liter błysnęło światłą, a po chwili otoczyło ich. Czarodziejki były szczęśliwe. Uśmiechały się z całej duszy. Na ich twarzach rósł promyk magi. Każda czarodziejka patrzyła na siebie. W oczach Flame był blask, a oczy wydawały się białe. Na innych czarodziejek były takie oczy, jak zawsze ma Flame, ale w oczach Flame były białe iskierki ,które paradowały wszędzie ,gdzie się da. Iskierek robiło się coraz więcej. Po chwili iskierki unieśli ich. Iskierek zrobiło sie dwa razy więcej niż wcześniej,a nawet więcej. Kilkanaście iskierek z każdej czarodziejki polecieli na ścianę ,a w ścianie pojawiły się czyste złote obramowanie od zdjęć. Karina popatrzyła na, a w jej oczach był blask, który nie mógł w to uwierzyć. Cztery nastolatki, a także czarodziejki pojawiły się ich portrety na ścianie w ramce.Na portretach były tylko ich twarze, a na każdej z nich był uśmiech. Iskry powoli znikały. Gdy ostatnia iskra zniknęła z Karina. Ze smuciła się. Drzwi do wejścia do salonu otworzyły się, a do ich pokoju weszła Laura. Czarodziejki były zdziwione. Laura pomyślała, że coś im dolega, i wzięła szklane z wodą i pobiegła do nich. czarodziejki widząc wodę od razu machały rękami przed oczami Laury,by nie lała na nich wodę. Laura nie wiedziała o co im chodzi więc położyła kubek z wodą. Sylwia zasłoniła portrety.
-To co chcesz się dowiedzieć Flame?-Zapytała Laura. Dziewczyny popatrzyli na Flame nią ze zdziwienia.-Zaprosiła mnie bym opowiedziała o swojej przeszłości. Dziewczyny skierowały wzrok nerwowo.
-Więc kiedy miałam 2,5 latka byłam całkiem duża...
Nikt nie mógł mi odpowiedzeć na pytanie dlaczego jestem tu, a nie na Silent'ix, ale wtedy byłam mała, i za bardzo mnie to nie obchodziło. Z kronik dowiedziałam się, że dawniej na Silentix’ie trwała wojna z tajemniczą organizacją Amuris. Próbowała ona przejąć władzę i zniszczyć magię mojej planety. Gdy miałam 3 latka znalazłam się na ziemi. Mało z tego pamiętam, bo wtedy byłam mała. Jedyną pamiąntką z planety był Kamień Ziemi, który miał mnie chronić od niebezpieczeństw. Moi przybrani rodzice nigdy mi nie mówili, że jestem ich rodzoną córko, lecz mnie wzięli pod swój dach. Na ziemi miałam 6 moich koleżanek. Po kilku latach odkryłam swoją moc, a także moje koleżanki byli czarodziejkami. Ludzie wiedzieli o Alfei, więc moi przebrani rodzice puścili mnie do szkoły Alfea.Stąd srebrny liść z dębu.Razem z moimi koleżankami miałyśmy wiele przygód, a ja się dowiedziałam, że moja planeta nie uległa zniszczeniu. Moi rodzice mieli jeszcze jedną córkę, która była moją siostrą. Rodzice nic nie wiedzieli o mnie. Moja siostra nazywała się Flame. Była o 5 lat młodsza od mnie. Okazało się, że ona jest także czarodziejką płomienia, ale dragramu. Jednak się cieszyłam, że mam taka siostrę. Jednak wogóle nikt nie wiedział, dlaczego akurat zostałam wysłana na ziemię... Przez to wszystko mój przyjaciel stał się wampirem-To był mój śmiertelny wróg. Okazało się, ze od pokolenia mam jedyna wilczą krew. Tak, jestem Wilkokrwistą…Od ukąszenia przez mojego przyjaciela mam bliznę na prawym nadgarstku jasną bliznę.
Laura pokazała ukąszenie . Blizna cały czas była czerwona, i wydawała się cały czas świeża, chodź taka nie była.Oni są wini siebie, a na dodatek Amuris jest znów jak aktywny.
-Dziewczyny słuchali tej historii, jakby sami ją przeżywali. Flame krążyła w innym świecie.
-Laura...-Ustała Flame.-Kiedy ty masz wilczą krew to czy ja też mogę zostać Wilkokrwistą?-Laura nie wiedziała co może być dalej z nią i z jej siostrą.
-A co zasłoniliście, kiedy weszłam?-Zmieniła temat
Laura stała koło zasłony? Popatrzyła na czarodziejki z nadzieją. czarodziejki pokiwały głową co oznaczało "TAK" . Laura odsłoniła i nie mogła uwierzyć w to co widzi. Portrety świeciły w iskrach.
-A więc to ukryliście?-Zapytała Laura
-Tak ukryliśmy i co z tego?-Odezwała się ostrą Karina
-To jest piękne!-Wykrzyknęła z radości Laura. Iskry poleciały na włosy Laury i jej włosy byli w blasku. Wyglądało to tak jak ma świeczki na choince. Laura uśmiechnęła się. Karina miała dość tej zasłony i zerwała ją ,a wszystko poleciało na jej koleżanki i na Laurę. Karinę zaczęło to bawić i zaczęła się śmiać. Dziewczyny zdjęły z siebie zasłonę i także ich to bawiło...
-A co zasłoniliście, kiedy weszłam?-Zmieniła temat
!Ainx Club!
Laura stała koło zasłony? Popatrzyła na czarodziejki z nadzieją. czarodziejki pokiwały głową co oznaczało "TAK" . Laura odsłoniła i nie mogła uwierzyć w to co widzi. Portrety świeciły w iskrach.
-A więc to ukryliście?-Zapytała Laura
-Tak ukryliśmy i co z tego?-Odezwała się ostrą Karina
-To jest piękne!-Wykrzyknęła z radości Laura. Iskry poleciały na włosy Laury i jej włosy byli w blasku. Wyglądało to tak jak ma świeczki na choince. Laura uśmiechnęła się. Karina miała dość tej zasłony i zerwała ją ,a wszystko poleciało na jej koleżanki i na Laurę. Karinę zaczęło to bawić i zaczęła się śmiać. Dziewczyny zdjęły z siebie zasłonę i także ich to bawiło...
********************************
Hejka! To już 2 opowiadanie Club'u Ainx!
A teraz podam kredyty:
Karina: Robiona przez Sandra
Laura: Robioną przez Phoenix
I to wszystko. Mam nadzieje ,że się podoba i czekam tu na komentarze i opinie jak się podobało. Do następnego opowiadania!
~JessyFlame
PS: Kolejny opowiadanie będzie nowością! nie zdradze szczegółow. ppaa
Super opowiadanie!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne ^^
Dzięki Pheix.
Usuńnastępne opowiadanie "Nowe twarze"
Super./Hotlia
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny!
OdpowiedzUsuńDzieks.
UsuńSuper. Czekam na Następne NIe moge się doszekać ,aż ja będę ^o^
OdpowiedzUsuńDzieks. Powiedzmy ,że juz w nastepnym opowiadaniu...
Usuńczekam na nastepna!
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie
OdpowiedzUsuńczekam na kolejne i na siebie ^^
Fajne. Czekam na następne :)
OdpowiedzUsuń