sobota, 25 lipca 2015

Ainx club opowiadanie 18



-To nie ma ich z wami?-Zapytała Sylwia, i spojrzała na przyjaciółki, byli trochę senne, więc nie chciała się dopytywać/-Dobra zostawmy ten temat na jutro, idźcie spać.-Powiedziała, ale, gdy zobaczyła, że czarodziejkom ciężko wstać postanowiła im pomóc. Wzięła Blair, i położyła jej dłoń na swoich barkach i zaniosła do jej pokoju. I zrobiła to z Samantą i Kate, ale ich zaniosła do innego pokoju, bo mieli razem.Sylwia także postanowiła się także położyć spać.
  Kończyła się noc, i złońce zaczynało wychodzić Gdy nagle w pokoju Sylwii pojawiło się światło. Pojawiły się Flame i KArina, i spojrzeli, że jest już późną, i poczuli nagle atak senności.
-Wiesz lepiej chodźmy spać.-Powiedziała Flame, a KArina pokiwała głową, i ruszyła do drzwi. -Dobranoc.
-Dobranoc.-Odpowiedziała jej Karina, i zakradła się do swojego pokoju, gdzie spała Blair. Skierowała się do swojego pokoju, i za pomocą magi przebrała się w piżamę, i położyła się spać.
  Następnego dnia rano Samanta obudziła się, i przypomniała sobie o księdze  linix'u nie budząc Kate otworzyła drzwi, lecz Kate się obudziła.
-Przepraszam, że Cie obudziłam.-Przeprosiła Samanta Kate.
-Nic nie szkodzi,a  tak w ogóle to dzięki, że obudziłaś, bo przędziesz mamy lekce za...5 minut..-Spojrzała na zegarek i zobaczyła, ze jest za pięć dziewiąta. - Sylwia i Blair śpią?-Dodała, gdy zobaczyła strój Samanty.
-Dopiero się obudziła.-Co za pięć minut mamy lekcje. Trzeba obudzić ich!-Szybko pobiegła do pokoju Blair i Kariny. Szybko odwróciła się w stronę łóżka Blair, i nawet nie zauważyła, że Karina leży w swoim łóżku.  Zaczęła szturchać Blair, lecz po kilku minutach się obudziła.   Przetarła oczy, i spojrzała na twarz Samanty.
-Co się dzieje?-Zapytała, a Samanta pokazała jej budzik,m który leżał na szafce koło łóżka.-Zaraz się spóźnimy!- W tym czasie weszła do pokoju Kate.
-Szybko idź obudzić Sylwie.-Powiedziała Samanta do Kate, a Kate wyszła z pokoju, także nie widząc Kariny. Weszła do pokoju, i zobaczyła, żę Sylwia już wychodzi.
-Dobrze, że jesteś już ubrana.-Oznajmiła z ulgą KAte
-Dopiero co wstałam, i przebrałam się za pomocą magi, ale ty nie zdążyłaś?-Spojrzała na nią.-Szybko się przebierz i idziemy na lekcje. -Złapała ją za dłoń, i pobiegli na lekcje z Faragondą.
  Samanta i Blair przebrali się na strój codzienny w szybkim tempie, i także pobiegli na lekcję.
Do sali wbiegli czarodziejki wszyscy razem, i przywitali się, a także przeprosili za spóźnienie. Faragonda pozwoliła im usiąść, i kontynuowała lekcje.

Lekcja się zakończyła, i wszystkie uczennice wyszli z klasy, lecz Faragonda zawołała do siebie czwórkę czarodziejek z clubu Ainx. Podeszli do niej, a Faragonda spojrzała na nich uśmiechem, i zaczęła mówić
-Możecie mi wytłumaczyć, gdzie jest Karina i Flame, i dlaczego się spóźniliście?
***
Karina obudziła się ze snu, i spojrzała na budzik. Wytarła oczy czy jej się  nie zdaje, że lekcja niedługo się kończy, lecz nie miała zwidów dokładnie kilkanaście minu8t temu zaczęła się lekcja, więc szybko wstała, i przebrała się w swój strój. Poszła d Flame, by się upewnić czy jeszcze śi, ale jej w óżku nie było.
-A niech to obudziła się prędzej.-Pierwsza myśl wpadła do głowy Kariny, lecz szybko ta myśl wyleciała, gdy zobaczyła Flame.-Co tam robisz?-Zapytała ją Karina.
-Nic.-Powiedziała trzymając księgę.. Była już ubrana w strój codzienny, więc Karina pociągnęła ją, a Flame szybko rzuciła jak najdelikatniej księgę, lecz jej się  nie udało.
***
-Zaspaliśmy.-Odpowiedziała Kate zawstydzona po całkiem długiej ciszy.
-A niech to.-Powiedziała pod nosem Karina chowając się za ścianę.
-A gdzie Flame i Karina.-Cisza, lecz było widać, że Faragonda się niecierpliwi, więc zaczęła  Blair:
-No nie... nie...-Zatrzymała się, gdy do sali weszły Flame i czarnowłosa.
- Tu jesteśmy.-Powiedziała Karina od razu, gdy weszła do sali lekcyjnej.-Przepraszamy za spóźnienie odrobimy to na pewno.-Uśmiechnęła się sztucznie, lecz Faragonda nie zwracała na to uwagi.
-Czy macie usprawiedliwienie na swoją nie obecność?- Czwórka czarodziejek popatrzyła na nich, a Faragonda rozpoznała ich wzroki, że nie wiedzą, i mają sobie coś do wytłumaczenia.-Dobrze nie odpowiadajcie, bo widze, że macie coś sobie do wyjaśnienie. Macie dziś wolne.
***
Casper przybiegł  do swojego ojca, i nie widział jak mu to powiedzieć. Więc powiedział co przyszło mu do głosy.
-Uciekli.-Powiedział z żalem, a na to on wstał, i spojrzał na niego.
-Wiem o tym.-Powiedział, i popatrzył przed siebie.-A za karę zrobisz to co ci karzę.-Powiedział, i się uśmiechnął na swój genialny pomysł,
-Ale za jako karę?-Spojrzał na niego, bo nie wiedział co zrobił, on tylko patrzył na nią, a nie pomagał, nawet go nie zauważyli.
***
Ainx było w swoim pokoju ,gdy Sylwia przyniosła księge, i każdy zwrócił na niąuwagę.
-Flame co to jest?-Zapytała się, bo znalazła ją na jej łóżu.
-To ... księga linix'u.-Powiedziała spokojni
-To dlaczego nam o niej nie powiedziałaś?-zapytała ją ponownie
-Była noc, gdy się pojawił, więc nie chcciałam was budzić, a następnego dnia wiesz co było.-Powiedziała, a nagle Karina wstała, i skierowała się do wyjścia.
-KArina gdzie idziesz?-Zapytała Samanta, gdy Karina była przy drzwiach.
-Idę do lasu.-POwiedziała, i nie zwróciła na resztę uwagi, lecz wyszłą.
***
Znalazła na na mieście Magix znalazła ulotkę w swoim pokoju, więc zmierzała do niego, a trzeba było przejść całe miasto Magix, lecz nie śpieszyła się, bo wiedziała, że ma czas.
-Karina!-Usłyszała głos Caspra, i odwróciła się widząc go  zmieniło się jej humor.
-Czego chcesz?-Zapytała ostrą, aon nbył koło jej.
-Chciałem przeprosić.-Powiedział, a nie usyzkał odpowiedzi, lecz pięść KAriny poleciała w jego twarz, lecz się odsunął, i uderzyła w drzew.
-Ej no nie tak agresywnie.
-Ja ci dam nie agresywnie. Magia Ainx! Linix!-Karina stała przemienione, i rzuciła pierwsze zaklęcie
-Exstra wegcja
*******************************
Hej! To kolejne opowiadanie o Ainx, wiem tu prawie nie ma akcji, ale w następnym mam nadzieje, że będzie to jak planowałam. Piszcie jak się podoba :)


6 komentarzy:

  1. Mi się podobała konicówk. Ogulnie wszystkie twoje opowiadania są fajne. Najlepsza strona ;) wszech czasu. ☆ ★

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje,.
      Moim zdaniem też jest fajna końcówka :D

      Usuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze