piątek, 24 lipca 2015

Ainx Club sezon 1 opowiadanie 17



Związane łańcuchami Karina i Flame ujrzały kilka promieni słońca, które wbijały się do środka. Więzienna brama otworzyła się, a w nich ukazał się król wampirów.
-Witam was.-Przywitał się, a Karina prychnęła.-Chciałem was poinformować, że znamy juz tajemnice, a te kajdanki blokują każdą magie. Miłego dnia życzę.-I odszedł.
***
Dochodziło do końca pierwszego spotkania z Sylwią  i   Rex'em.
-Wiesz muszę już iść. Miło było Cie poznać, i mam nadzieje, że się jeszcze spotkamy.-Oznajmiła Sylwia.
-Ciebie też.Pa-Odpowiedział, a Sylwia skierowała się prosto zastanawiając się, gdzie może znaleźć swoje przyjaciółki. Szła, lecz koło kawiarni ich nie było, więc zastanawiała się, gdzie jeszcze mogli pójść.
-Gdzie oni są.-Mówiła do siebie, gdy sprawdzała czy nie odbiorą, lecz żadna z nich nie odebrała połączenia. Ustała koło kawiarni i pomyślała, gdzie się skierowali, gdy poszła z Rex'em. Przypomniało jej się, że poszli przed siebie, więc ruszyła przed siebie, i rozglądała się na wszystkie strony. Aż zobaczyła w końcu przyjaciółki, które leżały nieprzytomne na ziemi. Ruszyła biegiem, i podbiegła do pierwszej, która była najbliżej chodnika. Była to Samanta. -Obudź się.-Mówiła do niej, i delikatnie ruszała jej głową, ale nic. Popatrzyła na Blair i Kate, także byli w takim stanie jak Samanta.-Dobra idziemy do szkoły.-Oznajmiła tak, jakby do nich,m lecz nie dostała odpowiedzi. Ruszyła Dwoma dłońmi, i po chwili zaczęła ruszać palcami. Szybko pojawiła się blask i zniknęły.
***
-Ile będziemy tu siedzieć?-Zapytała Karina z nudów, próbując użyć jakiegokolwiek zaklęcia, lecz nic nie działało. Słońce zaczęło już świtań odnajmując, że zaczyna się kolejny dzień, lecz siedziały już tu 2 noce. Flame nagle się coś przypomniało. A tym bardziej, że zobaczyła mały diament koło KAriny, lecz znajdował się dalej niż myślała.
-Widzisz tamten diament?-Zapytała Karinę, a ona popatrzyła na nią.-ten w rogu.-Powiedziała, gdzie się znajduje, a ona pokiwała głową.
-Przedtem go nie było.-Przypomniała sobie, gdy pierwszy raz popatrzyła na próg, było tylko czarno.
-Diamenty ujawniają się w niewiadomymi sposobem, a ten diament jest z linix.-Karina spojrzała na nią, i nie wiedziała co to ma znaczyć.-To aktywuje różdżkę linix'u, która siedzi w środku nas. To ten płomień. Czyli już płomień jest częścią nas, a raczej ciebie. Pamiętasz jak płomień trawił w twe serce?
 "-Witajcie.-Powiedziała nieznany . Czarodziejki popatrzyli na nich, a płomień wędrował do kobiety. Karina szepnęła do Flame:
-To jest Nimfa.-A Flame przekazało to dalej.
-Tak jestem Nimfą. Tak jak ty Karina, ale niedługo to u ciebie się zmieni.-Z jej ręki płomień ruszył w stronę Kariny. Karina była zaskoczona. 
-Przecież Nimfa nie może się zmieniać.-Zastanawiała się tym. Płomień był już ku Karina, aż w końcu płomień trawił w tej serce i dalej nie wyszedł. Karina"
-Już pamiętam. I?-Zapytała, bo nie wiedziało co dalej.
 -Dosięgniesz go?-Zapytała, a Karina była pewna, że do sięgnie więc pokiwała głową. Ruszyła łańcuchami, które trzymały jej ręce.
-Na szczęście mamy, tylko związane ręce.-Pomyślała, lecz troszkę jej brakowało, więc spróbowała nosięgnąć dogo, aż udało jej się po 2 razie, nie traciła wiary.-I co dalej?-NIe musiała czekać na odpowiedz, bo brylancik zamienił się w różdżkę.. Uniosła się tak, że Karina patrzyła przed siebie i ją widziała.
-Rzuć zaklęcie.
-Moc życia!-Wypowiedziała zaklęcie, a po chwili różdżka trawiła w łańcuchy, i rozerwała je. Zrobiła to samo z Łańcuchami Flame.-Jak to możliwe?-Zapytała, bo przecież mówił, że są odporne na naszą magię.
-Przecież różdżka to twoja magia, ale inna, a na dodatek nie ma takiej rzeczy, by nie rozwalić jej mocą.- Przytuliły się, a Karina wysłała siebie i Flame do Alfei.
***
W tym czasie Sylwia położyła czarodziejki do salonu, i zastanawiała się co, by zrobić, by je obudzić. Spróbowała kilka zaklęć, lecz nie wiedziała jak je rzucić, więc zajrzało to swojego pokoju, i zobaczyła, że na łóżku Flame leży księga lini'xu. Zobaczyła, i otworzyła. Nagle pojawiło się zaklęci. Wzięła księgę, i ruszyła do pokoju.  Przeczytała kilka razy, by nie przekręcić.
-Livis amis kris.-Rzuciła, i drobny pyłem opadał na czarodziejki, gdy po chwili się obudzili.
-Sylwia?- GDzie my jesteśmy?-Zapytała Blair, gdy się obudziła.
-W Alfei.-Odpowiedziała zgodnie z prawdą.
-Co trzymasz w dłoniach.-Padło kolejne pytanie, lecz ze strony Samanty.
-Księgę linis'u.
-To my taką mamy?-Zapytała Samanta, a Sylwia pokiwała głową. KAte przypomniała sobie o Karinie i Flame.
-A gdzie Karina i Flame?-Zapytała, bo pomyślała, że to tylko jej się śniło. Zapadła cisza, więc Kate dostała odpowiedz.
************
I kolejne opowiadanie o Ainx. Troszkę długo oczekiwane, lecz już jest :)
Co będzie w następnym odpowiadaniu?
Jak wam się  podoba?


8 komentarzy:

  1. Wow ....jest super ciekawe co w następnym bedzie

    OdpowiedzUsuń
  2. ALE SUPER ALE BY MOGŁY BYĆ JAKIEŚ OBRAZKI.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje.
      Niedługo sezon się kończy, a w sezonie 2 będą obrazki :)

      Usuń
    2. OJEJ TO SUPER EKSTRA. A ILE JEST ODCINKÓW W TYM SEZONIE.

      Usuń
    3. DZIĘKI ZA ODPOWIEDZI I SERDECZNIE POZDRAWIAM. :)

      Usuń
    4. Proszę :) Cała przyjemność po mojej stronie. Wzajemnie.
      Miłych wakacji :D

      Usuń
    5. NAWZAJEM ☆

      Usuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze