sobota, 31 października 2015

Halloainx!- Ainx Club Specjalna opowieść.!.



      W Magix'ie święto Halloween nie obchodzi się... A tak, w ogóle nie wiedziały o nim czarodziejki, wiedzmy, i specjaliści. Na ziemi obchodzi się to święto, i właśnie od tego zaczniemy...
 W tym roku na ziemi, jak zwykle dzieci przebierają się za różne postacie z bajek, oraz opowieści. Jak zwykle będą chodzić po domach, a trochę starsi, będą imprezować, bo zawsze w to święto jest gdzieś impreza, lecz są przepowiednie, że w Halloweenem ludzie, potwory zmartwychwstają, i chodzą po cmentarzu, i to jest prawda, lecz dzieci w to nie wierzą...

        Ręka wystała z podziemi, a pod nią ziemia. Po chwili pojawiła się druga dłoń, lecz na niej widniał pierścionek ze srebra w kształcie czaszki. Po kilku sekundach wyjawiła  się cała postać.
-Zaczynajmy.-Powiedziała do różnych potworów, które stali za nią.
 ***
    Stawiała szybkie kroki. Śpieszyła się, bo taka prawda, a nawet chciała już być. Nawet nie patrzyła na  schody, które omijała. W sumie było ich aż 200, więc to dość dużo, jak na jej wiek. Zanim się obejrzała zeszła ze schodów, i otworzyła  drzwi, które znajdowały się po lewej stronie ściany. Szybko zamknęła za sobą drzwi.
-Zaczynamy?-Spytała dość łagodną Faragonda. Musiała wyglądać spokojnie, by nie spostrzegli po niej, że sprawa jest poważniejsza.
-Oczywiście.-Powiedziała staruszka, która stała koło innego staruszka. Położyli swoje dłonie na magicznej kuli, która znajdowała się przed nimi. W kuli pojawiły się portrety, lecz można było zobaczyć dobrze, bo kręciły się. Kula zatrzymała się i zabłysła. Blask nie znikł, jak zawsze, lecz błyskał nadal. taczały ją iskry, które świeciły podwójnym blaskiem. Na kuli pojawiły się sześć twarzy.
***
-Wiedzie dlaczego Faragonda nas wezwała?-Spytała Kate maszerując korytarzem razem z Ainx.
-Zaraz wszystko się wyjaśni.-Powiedziała Karina pociągając za klamkę drzwi gabinetu. Uchyliła, i weszła.-Chwila prawdy.-Szepnęła. Dyrektorka siedziała na swoim fotelu.
-Witajcie. Siadajcie, mam dla was zadanie.-Powiedziała, gdy ich ujrzała
-Ale jakie?-Zapytała Samanta
-W ziemi obchodzi się teraz Halloween, i tu będzie wasz cel misji. Udacie się do ciebie, i będziecie musieli powstrzymać zbuntowane dusze, by nie atakowali miast, ale zanim udacie się musicie nie wtopić w otoczenie. To wam pomoże.-Pokazała ręką na lustro.
-Jak ona ma nam pomóc?-Spytała tym razem Flame
-Obejrzyjcie się.- Rzekła tylko tyle. Samanta podeszła do lustra, a zauważyła inną siebie. Mroczną.
-Eeee... Halloween to znaczy przebieranie się za potwory?-Spytała zdziwiona Samanta.
-Owszem. Poznajcie Ale, pomoże wam w odnalezieniu,a także wyjaśni dokładnie o co chodzi. Do zobaczenia!- Ala uśmiechnęła się do dziewczyn, a następnie weszły wszystkie dziewczyny, i zostały przemienieni w dziwne potwory.
Art by Karina Fary
Od lewej (twojej) Sylwia, Karina(góra) Flame, Blair, Samanta *od dołu * Blair, i na prawej stronie Ala Link do pracy
***
Ainx znalazło się w mieście. Spojrzeli na innych,a następnie na swoje *przebranie*
-No, no.-Powiedziała Samanta. Zobaczyła na swoje włosy.-Z blondem mi do twarzy.-Uśmiechnęła się.
-Tak, a szczególnie z taką cerą!-Zaśmiała się Karina, a także inne czarodziejki
-Każdy z was wygląda bosko!-Była zachwycona Sylwia.
-Tak, wiem jesteście zachwycone, lecz macie 2 dni, by wykonać misję, bo inaczej.-Zatrzymała się i spojrzała na nie, a następnie wzięła głęboki wdech.-Bo inaczej zostaniecie tak na zawsze.
-Jak to!-Wykrzyknęły wszystkie razem
-Nie ma czasu do stracenia, lepiej zaczynajcie! Po drodze wyjaśnię wam o co chodzi,a i jeszcze jedno. Nie macie mocy.-Dziewczyny nie mogły w to uwierzyć.
-To jak mamy walczyć z nimi?-Zapytała Kate
-Dostaniecie, gdy potrzebujecie, lecz to będzie inne niż macie. Taką jako jak każda czarodziejka ma na początku.
Spojrzały na siebie, i wiedziały o co chodzi.
***
Za nim doszły zbliżał się wieczór. Zegar wybijał godzinę 20. 
-Zaczyna się.-Wyszeptała Ala. Miała racje, bo zaczyna się  dość dużymi krokami. Nietoperze latali w kółko koło grobów, a za nimi szara mgła, z której wyłaniały się rozmazane sylwetki osób. Nie było ich za wiele, ani nie za mało, około z 20.
-Musimy działać!-Wykrzyknęła Sylwia.
-Spróbujmy zobaczyć to przemianę!-Poinformowała Blair.
-Gotowe?-Spytała Flame. -Magia Ainx!- Ainx przemieniło się w pierwszą przemianę, lecz tak, jak mówiła Ala nie miały linix'u
-Tworzymy mur na raz, dwa trzy!-Rozkazała Samanta, czarodziejki zaczęły wyszeptywać swoje zaklęcia.

- Siła płomieni !
- Lodowa burza !
- Ucisk dragramu !
- Kolce róż !
- Echowe wietrzysko !
- Perły ochrony!


Zaklęcia połączyły się w 6 innych ochron. Sylwetki  było już widać.
-Witaj siostrą. Dawną Cie nie widziałam.- Uśmiechnęła się ciemno włosa. -Dlaczego mnie nie odwiedzisz? - Milkła. -Dawno o mnie zapomniałaś prawda? Wiesz dobre, że przez ciebie umarłam!-Oskarżała siostrę.
-Dość!-Krzyknęła Ala.
-Nie ważne. Idziemy!-Zwróciła się do swoich przyjaciół. Ruszyła w stronę muru. Wyciągnęła palec, i dotknęła kolców, które wytworzyła Samanta. Po tyknięciu się kolców mała krew wydobyła się z palca.-Idziemy!-Wykrzyknęła. Nie przejmowała się, że są kolce wstawiła krok, i przeszła bez żadnych ran.
-Trzeba zagrodzić!-Wykrzyknęła Flame.
Perłowy uścisk!-Wypowiedziała zaklęcie Blair, i otoczyła 6 dziewczyn. 
-Wiria niebieskiego smoka!-Wywołała zaklęcie, które ścisnęło czterech mężczyzn, i przytrzymywało do ziemi
-Kolce róż!-Wyjawiły się kolce, i przebiły zaklęcie Flame, które  ściskało ich bardziej do ziemi, tak, że nie mogli się ruszyć. 
-Lodowy Ucisk !-Tym razem wywołała zaklęcie Sylwia, i lód zamroził trzech dziewczyn oraz 5 mężczyzn.
-Teraz moja kolej! Strzała płomienia!-Walnęła swoją energią w jedną dziewczynę, która później padła na ziemie.
-Sznur wiatru!-Wykrzyknęła zaklęcie Kate, które przytrzymało ją. Naglę dziewczyny znów powróciły do swoich potworowskich wizerunków.
-Chodźcie! Ucieka!-Krzyknęła Ala, która biegła za siostrą przez mur, który zniszczyła. Ainx ruszyło za nią.
-Poczekaj!-Krzyknęła Karina.- Pogadamy!- Powiedziała jeszcze jedną słowo. Nie miała zamiaru z nią pogadać, lecz ją udusić tak, jak inne.
-Odejdźcie! Nie zatrzymacie mnie!
-Poczekaj!-Wykrzyknęła tym razem Ala.-Zemsta to nie jest dobry sposób.
-Nic o tym nie wiesz! Więc przestań!-Kate szybko pobiegła za nią, i zablokowała jej drogę.
-Posłuchaj nas.-Odezwała się.
-Nie mam czasu.- Zrzekła osłym tonem. Karina ścisnęła jej nadgarstek, by nie uciekła. Ala podbiegła.
-Nie rób tego. Proszę.-Błagała ja.
-Nie twój interes puście mnie!-Wyrwała się Karinie. Przed nią stali niebieskie płomienie.-Nie przeszkodzicie  mi.
 Obejrzała się za poszukiwaniem wyjścia, lecz go nie znalazła. Wykonała wysokie salto, i była za płomieniami.
-D kiedy ona tak potrafi?-Zapytała Samanta Ale
-Sama nie wiem.-Odpowiedziała. Uciekła...

Ciąg dalszy nastąpi....


*******

Oto pierwsza cześć specjalnego wydania opowieści Ainx w Halloween. Mam nadzieje, że się podobało! Komentarze motywują, im więcej tym szybciej  ;)


9 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa dalszego losu... Jest ciekawy, i zastanawiam się czy uda Się Ainx nawiązać z nią kontakt. I ciekawe czy da rade saa si ę zepścić. Chce więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o akcję, to troszkę krótka xD

    Ale i tak super ;P
    Czekam na dalszą część

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.
      Wiem, że akcja krótka, ale śpieszyłam się xD

      Usuń
  3. Blagam niech nastepne bedzie jutro....Prosze! Prosze.....prosze!!!! Jestem bardzo ciekawa co sie wydarzy.
    Fajny mialaś pomusł,by wstawić opowiadanie na Halloween. Obchodzisz je???

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze