,,Activités"
Gdy dziewczęta skończyły się "objadać" jak powiedziała Miranda do Sophi , poszły na zajęcia z transformacji.
Usiadły dwójkami : Karina z Katherin , Crystal z Mirandą , Sophia z Dianą.
Przywitała ich średniego wzrostu nauczycielka. Miała brązowe włosy z końcówkami zielonymi.
Zielony sweterek oraz biała bluzkę , różową spódniczkę,Dodawało jej też uroku listki we włosach.
-Witajcie młode czarodziejki.Będę was uczyła transformacji i jak ją kontrolować. Nazywam się profesor Fauna le'Expenie z planety Linphea. Mam nadzieje że będzie nam się dobrze pracowało.
Nauczycielka usiadła na swoim fotelu i zaczęła czytać obecności.
-Karina.-szepnęła Katherin.
Dziewczyna na nią spojrzała.
-Myślisz że będzie to trudne?No wiesz... ta transformacja?-spytała.
-Nie....Znaczy tak mi się zdaje.-odpowiedziała nie pewnie Karina.
Nauczycielka wstała.
-By transformować się i uwolnić swoją moc musicie być pewne tego co chcecie zrobić. Przywołanie transformacji to nie prosta rzecz po raz pierwszy ale też nie za trudna. Każda z was kiedy indziej ją przywoła. Jednak u każdego inaczej.-mówiła.
Diana podniosła rękę.
-Tak?-spytała prof. Fauna.
-Co to oznacza że każda inaczej?-zapytała.
-Oznacza to że u kogoś moc może się wyrwać nie oczekiwanie np. pod czas gniewu albo gdy kogoś będziemy chcieli uratować. Drugą możliwością będzie wypowiedzenie słów ; "Magia" i swoje imię. Np. Magia Fauny. - ciągła swój monolog Fauna.
Za oknem 3 syreny ze sobą rozmawiały.
- I co teraz?-spytała Lena.
- Czekamy mamy chyba teraz zajęcia z transformacji.- oznajmiła Sonna.
-Nuda. Ja chcę się posilić! Czemu nie możemy śpiewać?!-spytała Tara.
-Bo są tu czarodziejki enchantix! Pod czas konkursu śpiewu nie będą tak czujne.-oznajmiła Sonna.
-Aha.
-Dobra chodzicie! Idziemy na te zajęcia.-rozkazała Sonna.
Tara i Lena posłusznie poszły za swoja najstarszą siostrą.
Zapukały i weszły.
-Przepraszamy za spóźnienie ale Lena się źle czuła. - oznajmiła Tara.
-Dobrze wejdźcie i usiądźcie.-powiedziała nauczycielka.
Syreny usiadły.
-Pst!! Crystal to one!-szepnęła Miranda.
-Masz racje! Nie wiedziałam ze są one w naszej grupie.-oznajmiła.
-Ani ja.
-Miranda i Crystal proszę nie rozmawiać.-upomniała je nauczycielka.
-Tak proszę pani-odpowiedziały równocześnie.
Gdy lekcja dobiegła końca cała szóstka udała się do pokoju.
-O boże jak mają takie być wszystkie lekcje to zwariuje!-oznajmiła Sophia.
-Fakt była nudna! - poparła przyjaciółkę Karina.
-Ty mówisz że była nudna? Ja prawie na niej zasnęłam!-powiedziała Crystal.
Karina spojrzała na młodszą siostrę.
-Ty uważasz że każda jest i będzie nudna.-powiedziała.
-Eh.. tak z innej planety. Widzieliście te dziewczyny?-spytała Miranda.
-Tak... Mają genialny styl ubierania się!-oznajmiła Diana.
5 dziewczyn na nią spojrzało.
-No co?-spytała.
-Już nic.Fakt była jakieś dziwne z nikim nie rozmawiają!Bije od nich coś dziwnego- oznajmiła Katherin
-No nic możemy tylko snuć teorie na ich temat.Chodźcie mamy teraz zajęcia z historii magi.-oznajmiła Sophia.
Czarodziejki ruszyły na nowe zajęcia.
Tymczasem u Syren.
-Jezu kolejne zajęcia!-krzyknęła znudzona Lena.
-Ucisz głos! Musimy się oszczędzać!Za jakieś 4 tygodnie będzie wspomniane coś o konkursie więc konkurs pewnie będzie za jakieś 5 tygodni. Tyle wy czy ma cię.-powiedziała Sonna.
********************************************************************************
Tam tam! Oto 4 opowiadanie Sofix Club. Tak wiem nie było dawno....
Tytuł znaczy : "Zajęcia"
Fajne opowiadanie ;P
OdpowiedzUsuńBosz... dopiero teraz się zjarzyłam... Sonna, dlaczego to jest dla mnie takie znajome?...
No tak! Justyna Sonna xD Tak ma na nazwisko moja OC, Justyna xD
Super
OdpowiedzUsuń