piątek, 30 stycznia 2015

Ainx Club Sezon 1 Opowiadanie 12 " Kara za nieposuszeństwo "



Czarodziejki wyszli, a kamień zadziałał, i otoczył barierą całą wioskę. dziewczyny byli dumne z siebie, że dali radę zaczarować. Nic po woli zapadała, a każdy szedł równą.
-Może tu się zatrzymamy?-Zapytała Flame.. Reszta dziewczyn i tak była zmęczona.-Mam smakołyki-Uśmiechnęła się i wyjęła rożne ciastka, które upiekła. Dziewczyny przysiedli. W lesie co nie raz lecieli szybko wampiry przez las, ale nie zauważały czarodziejek. Każda z czarodziejek wzięła ciastka i jedli. Nikt nie pisnął słówka, lecz cisza zanikła, gdy Karina powiedziała:-Flame przejdziemy się?-Zapytała, lecz Flame ucieszyła się i wstała.
-Ale uważajcie na siebie!-Powiedziała opiekuńczą Laura.Poszli w stronę lasu.
-Co będzie , gdy wrócimy?-Zapytała Blair
-Na pewno bedziemi miały kłopoty.-Powiedziała smutną Sylwia
-A jeśli nie pójdziemy?-zapytała Kate
-Musimy iść.-Powiedziała
-Nie martwcie się. Faragonda nic wam nie zrobi.-Uspokoiła ich Laura
Może pójdziemy spać?-Zaproponowała Samanta
-Owszem.-Powiedzieli, i utworzyli bariele.
       Karina i Flame chodzili w lesie. Wampiry omijały je tak po prostu.
-Flame?-Zapytała cicho Karina.-Czy się bałaś?-Zapytała, lecz Flame wzruszyła ramionami
-Czemu mam się bać. Zawsze mam Ciebie i przyjaciółki.-Powiedziała uśmiechnięta
-A gdy umierałaś?-Zapytała
-Nigdy.-Powiedziała krótką.
-Nawet kiedy zmieniałaś się wampira?
-Nawet.-Potwierdziła. Po gałęziach chodziło coś. Na ziemi zostawiał cienie. -Złaś!-Powiedziała ostrym głosem, a z gałęzi wyszedł Casper.
-Czego tu szukasz?-Zapytała Karina
-Spokojnie.-Uspokoił ich
-Och nie będzie żadne spokojnie rozumiesz?-Powiedziała ostrym tonem Flame
-Wiesz wy jesteście tu tylko we dwie, a ja mam całą armie wiedzie?
-Nawet ty byś nie poradził z wróżką.-Odezwała się Karina
-Tak myślisz, bo jak wiesz teraz ja mam kawałek mocy feniksa, a ty?-Zaśmiał się chytrze.
-Nawet nie wiesz z kim zadzierasz.-Powiedziała Flame
-Nie znasz mnie do końca.-Powiedział i dotknął leciutką jej brody.
-Nidy nie zawładniesz Magix.-Odezwała się Karina
-To może Rynix?
-Wiesz żałuje, że Cie uratowałam.-Popatrzyła w oczy
-Wiesz Flame. Zmieniłaś się, lecz i tak niedługo się znów zmienisz.
-Oddaj moc feniksa!-Rozkazała Flame
-Być może jeśli przyjdziesz.
-Spadaj!-Powiedziała Karina, gdy to powiedziała jeden wampir stał koło Caspra, a za nimi reszta dziewczyn z clubu Ainx
-Co ty tu robisz?-Zapytała Kate
-Idź sobie!-Dodała Blair
-Chyba nie chcecie wojny?-Zapytał, ale i tak nie czekał na odpowiedź.-Wiedzie macie rację. Idę z tond, i wszystko powiem o tej mocy.-Powiedział im, a później przypatrzył się Flame.-A na ciebie czekam.-I poszedł
-Więc powie im?-zapytała Laura
-Tak powie.-Powiedziała smutną Karina
 -Chodźcie idziemy.-Zawołała ich Sylwia. Dziewczyny poszli, i poszli spać.
         Następnego dnia obudzili się, i zobaczyli, że las płonie. lecz nie cały tylko wokół ich kilka drzew płonie.
-Szybko.-Pośpieszyła ich Samanta.-Odczucie wiary!-Użyła zaklęcia, a drzewa po woli zgasały.
- Szybko idziemy do Alfei!-Zawołała ich Kate
-Popatrzcie widzę ją!-Krzyknęła Blair
-Myślałam, że jest dalej.-Oznajmiła Karina
-Idziemy?-Zapytała Flame
-Chyba tak.-Odpowiedziała jej Samanta. Czarodziejki skierowały się w kierunku szkoły, lecz szkoła była bliżej niż im się wydawało.
-Musimy coś zrobić, by to tej knastrowy nie doszło.-Oznajmiła Sylwia
-Ale wiedzie, że z wampirami nie będzie łatwo.-Oznajmiła Laura
-Tak, ale na dodatek mają twoją moc.-Powiedziała złośliwie Blair
-No właśnie.-Powiedziała w myśli Laura
-Wybiorę się tam.-Powiedziała odważnie Flame
-A szkoła?-Zapytała Sylwia
-Faragonda nie wie, że już jestem, a wy jak widzę macie już kłopoty prawda?-Dziewczyny zawstydziły się. Dotarli do szkoły.
-To co idziesz?-Zapytała Karina
-Tak, lecz niedługo się zobaczymy!-Uściskała Karine, a później resztę. -Powodzenia!-Dodała. Dziewczyny ze smutkiem skierowali się do bramy, a na nich czekała już Faragonde.
-Co wy robicie?-Powiedziała zdenerwowana.-Wiedzie, że teraz powinnam was wyrzucić ze szkoły, lecz tego nie zrobię.-Dziewczyny byli smutne.-A na dodatek skradliście moce.-Powiedziała jeszcze gorzej zdenerwowana.-A na dodatek tyle egzaminów opuszczaliście. Będziecie to naprawiać od teraz!-Dziewczyny nie byli przygotowani, lecz pomachali głowami, by jeszcze gorzej nie zdenerwować Faragondy.-Najpierw będziecie mieli egzamin z transformacji. Macie godzinę
**********
I napisałam już 12 opowiadanie. troszkę nie wiedziałam co napisać w tytule, lecz coś wymyśliłam. Napisałam to szybko, więc błędów nie powinno być.
Jak się wam podoba?

JessyFlame

8 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe. Czeka na nex.

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuppperrr
    /Hotlia

    OdpowiedzUsuń
  3. Błędów jest w cholerę... Ale opowiadanie świetne ^^ (szczerość)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, lecz wiesz ze w ortografii nie jestem dobra :)
      Dziękuje.
      Zawsze jesteś szczera :)

      Usuń
  4. No ciekawe. Jestem ciekawa co będzie w następnej opowiadaniu :) I jakie egzaminny :) I wg licze na jakoś akcje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze