"Transformacja"
Sofix wiernie szedł za Katherin. Mineli właśnie lodziarnie Sofi podeszła do szyby z lodami.
-Dziewczyny może weźmiemy sobie lody?-spytała
Wszystkie na nią popaczyły...Zrozumiała że nie.Odeszła z smutną miną od lodziarni.
Dziewczęta bardzo długo szły mijali ogromne ulice na których panował ruch.
Nagle ujżały ogromny zamek.
-No no...Nie myślałam że pałac na Ililum jest taki duży!-powiedziała oszołomiona Diana.
-Chodzi cię pokaże wam reszte.-zawołała Katherine
Sofix weszły odważnie do sali tronowej.
Katherine od razu pobiegła do rodziców.
-Córko!-zawołała Królowa.
-Witaj tato! Witaj mamo!-powiedziała Katherine.
-Co cię tu sprowadza?Czy nie miałaś być czasem w Alfei?-spytal król.
-Tak ale moja koleżanka potrzebuje kwiatu lotosu!Mogłabym tam wejść?-spytała księżniczka.
-Oczywiście tylko uważaj tam.-powiedział król.
Dziewczyna z uradowania pocałowała ojca w czoło.
Club Sofix poszedł do ogrodu.
Katherin użyła mocy by się tam dostać.
-Moc księżniczki!-zawołała.
Brama otworzyła się jak w tajemniczym ogrodzie.
-On jest cudny!-zawołała Crystal.
Dziewczęta po tym komętarzu weszły do ogrodu czując woni kwiatów "lajtis".
Poszły przed siebie szukać kwiatu Lotosu.
Nagle jak by coś wtargneło tam...
-Witajcie moje drogie!-powiedziała dziwna postać.
-Kim jesteś?-spytała się przerażona Miranda.
-Sabrina pani zła...Jak widzicie jestem w nie swoim ciele ! -krzykneła
-Czego od nas chcesz!-zawołała Crystal.
-Jestem Sabrina pani zła jak zawsze podobnie jak trix chce was zniszczyć ponieważ przepowiednia
przepowiedziała że silniejsze od winx club Sofix stawi czoło złu które nadciąga!-krzykneła Sabrina
-CO??-wszystkie zakrzykneły.
-Tak..Ponieważ moja organizacja jest zagrożona postanowiłam was zniszczyć właśnie teraz!Ciemna kula!-krzykneła Sabrina
-Dziewczyny ewidętnie o czymś nie wiedziałyśmy!Musimy się trasnformować i to natychmiast !Umiecie?-spytała Crystal.
-Żartujesz?!-odpowiedziała jej Sofi.
-Dobra.Sofix Transformacja.Magia Sofix !-krzykneły.
Crystal czarodziejka wody!
Katherine czarodziejka nocy!
Miranda czarodziejka ognia!
Sofi czarodziejka ziemi!
Diana czarodziejka słońca!
Czarodziejki od razu się rozdzieliły.Uniosły się na swoich ciękich skrzydłach i przyjeły pozy do ataku.
-Myślicie że mnie pokonacie?-spytała szyderczo Sabrina.
-Tak jesteś jedna!-zawołała Crystal.
-To się okarze sługi!-krzykneła wiedźma.
-Pożałujecie na nich!-rozkazała Sabrina.
-Dziewczyny uwaga!Furia nocy-krzykneła Katherine.
-Atak bluszczu
-Potęga morza
-Lustro słońca
-Tańczący ogień
-Obrona zła
Nagle od tyłu zaatakowało coś Sofi
-Aaa!-krzykneła.
-Dziewczyny do Sofi!-krzykneła Diana.
Gdy leciały do niej..
Nagle coś na nie spadło z ogromną siłą.
Zemdlały.
-Pięknie Aurelio.-pochwaliła Sabrina swoją sługę.
-Dziękuje pani.-odpowiedziała Aurelia.
-A teraz zniszczcie Lotos!-krzyknela Sabrina.
Miranda podniosła lekko głowę osłabiona.
Próbowała wstać jednak nogi odmówiły jej posłuszęństwa.
A oczy zamnkneły się dobrowolnie.
******************************************************************************
Podobało się wam?
A teraz pytanie na zachęte:
Czy wiedźmy zniszczą Lotos?
Dalej :D
OdpowiedzUsuńSuper, pisz dalej
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe. MAm pytanko: KIedy będzie następne? Czekam...
OdpowiedzUsuńSuper opowieść
OdpowiedzUsuńU wygląda super te przemiana., a opowiadanie jest bardzo ciekawe. Czekam na nex
OdpowiedzUsuń